Ariana | Blogger | X X X X

8 sierpnia 2017

Lis i jego chłopiec


Hej

Blog działa już miesiąc, dla niektórych to mało, dla innych dużo. Wiele par oczu wertowały te wpisy. Dziękuję tym, którzy tego dokonali. Przepraszam za małą aktywność na blogu, podczas tych kilku dni, ponieważ miałam ostatnio wiele wyjazdów. Jednak postanawiam to nadrobić.

I chyba na tym możemy skończyć nasze ogłoszenia parafialne i zacząć coś ciekawszego. Na sam początek zadam Wam pytanie

- Kto jest najlepszym przyjacielem człowieka?


Większość powie, że pies, będzie też garstka tych, co powiedzą, że kot. A może znajdzie się też osoba, która powie, iż jest to ten Kuba z trzeciej ławki pod oknem. Ale Peter bez zastanowienia rzekłby Lis jest najlepszym przyjacielem człowieka Chyba już wiecie o co mi chodzi. A jeśli nie wiecie to już tłumaczę.


Pax Sara Pennypacker. Chyba każdy, chociaż kojarzy tą książkę. Przez długi czas była jedną z najlepiej sprzedawanych książek i chyba jest tak do dzisiaj. W niektórych momentach wydawało mi się jakby autorka wycięła z Małego księcia kawałek o lisie, wkleiła i napisała ciąg dalszy. Jest to cudowna książka pełna prawd.

W wielkim skrócie

Peter musi wypuścić swojego lisa do lasu z powodu wojen i wywołanych przez nie ewakuacji. Jest mu ciężko rozstać się ze swoim małym przyjacielem, którego wychowywał od szczenięcia. Dobrze wie, że Pax nie poradzi sobie w wielkim lesie. Następnego dnia wymyka się z domu dziadka i wyrusza w drogę powrotną.



          W tym samym czasie jego lis uczy się jak radzić sobie w dziczy. Jak polować, chronić siebie i bliskich przed drapieżnikami i wiele innych normalnych dla zwykłego lisa rzeczy.

  Petera zatrzymuje niespodziewany wypadek. Musi zostać u starej stolarki na kilkanaście dni. To ona uczy go, jakie jest prawdziwe znaczenie wojny i jej konsekwencji. Opowiada mu o sile wspomnień i wyobraźni. Ale Peter też ją czegoś nauczył, być może tego, aby nigdy nie zatrzymywać się w drodze do celu, albo, aby nie zatrzymywać się i nie żyć przeszłością.



       Kiedy Peter odnajduje Paxa dzieje się coś niespodziewanego. Ale o tym przeczytacie sami

Pax oznacza pokój. Czy to ironia losu. Lis Petera nazywany Pokojem musi przetrwać działania wojenne ludzi. Straszna ironia.

         Czasami wydaje nam się, że zrobilibyśmy coś lepiej, albo potoczylibyśmy spawy w innym kierunku. A jednak potem okazuje się, że świat przed naszą poprawką był lepszy. No cóż, tak bywa. Ale czy Pax naprawdę jest dziki? Czy jego dom znajduje się w lesie?

Do tego musicie dojść sami.



                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                               Mimi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz