,,Ida sierpniowa'' i bardzo (nie) udane wakacje
Komu nie marzą się czasem wczasy pod namiotem? Najlepiej nad
jakimś jeziorkiem albo na łące wśród drzew. Tak, to zdecydowanie dobry pomysł,
szczególnie teraz, wakacyjną porą. Ale pewnej Idzie nawet taki uroczy sposób
spędzania czasu nie odpowiada. Ale co jej odpowiada? Zdecydowanie nic. Ciągle
narzeka. Może z powodu swojej fryzury, która nie pozostawia kawałka jej skóry
dla działań promieni słonecznych. Być może problemem jest figura, którą
dziewczyna idealnie zniekształciła. Tak, to chyba to. Jednak nie? Wiem,
najpewniej jej ciągłe smętne miny są spowodowane ubieraniem się w ubrania
zupełnie do niej niepasujące i nie jest to spowodowane ich małą ilością, ale
zwykłą nieumiejętnością ich dobierania. Możliwe, ale najpewniej jest to
spowodowane połączeniem tych niepożądanych cech. Wiecie o kim mówię? No jasne,
że o bohaterce ,,Idy sierpniowej’’ czwartej części ,,Jeżycjady’’ Małgorzaty
Musierowicz. Obiecałam, że napiszę recenzje mojej ulubionej książki z serii a
więc piszę 🙂
Trochę już wiecie o Naszej Idzie. Ma ona jeszcze trzy
siostrzyczki. Razem z rodzicami i chłopakiem najstarszej siostry Gabrysi -
Januszem Pyziakiem, wyruszają na wspomniane wyżej wakacje pod namiotem. Idzie
ten pomysł zdecydowanie się nie podoba i wraca do Poznania. Niestety pieniądze
szybko się kończą, więc prosi o pomoc wujka, ale kiedy dowiaduje się kilku słów
prawdy jej obraża się już zupełnie na rodzinę i postanawia wziąć sprawy w swoje
ręce. Zatrudnia się jako dama do towarzystwa dla pewnego starszego pana. Jednak
została troszkę okłamana, ponieważ ogłoszenie zostało napisane w chwili kłótni
pana Paszkieta z panią Basią. Oboje decydują się przyjąć dziewczynę, gdyż ich
życie nie jest już tak ciekawe jak kiedyś. Ale Ida zamiast gawędzić sobie z parą
staruszków, wyciąga z pokoju wnuczka pana Paszkieta, wspina się po blokach, maluje
małe urwisy na zielono, a przy tym wszystkim staje się odpowiedzialniejsza i
uczy się dostrzegać własne piękno.
Cenie książki Małgorzaty Musierowicz, ponieważ w każdej z
nich możemy znaleźć jakiś morał. Coś co pozwoli nam wynieść wnioski z
przeczytanej książki. Na przykład ta książka opowiada o tym, że nie warto
przejmować się drobnostkami zarówno w wyglądzie, jak i w życiu. Nigdy nie
staniemy się mądrzy jeśli nie będziemy się uczyć. Tak jest we wszystkich
dziedzinach życia, więc warto to zapamiętać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz