Hejka!
Chciałabym przedstawić Wam moje opowiadanie. Ma na celu przekazać Wam, że nie zależnie od płci, wieku czy narodowości możemy spełniać swoje marzenia.
W pewnej
wieloosobowej rodzinie narodziło się dziecko. Była to kolejna, 5 z rzędu
córeczka. Została nazwana Natalia. Była typowym niemowlakiem, potem typowy
przedszkolakiem, aż do 1 klasy.
W tedy
zaczęły się problemy. Dziewczynka w ogóle nie chciała nosić spódniczek, ani
sukienek. Cały czas chodziła w leginsach. Nie przekonywały ja żadne kolory,
które zachwycają dziewczynki w jej wieku: róż, fiolet, czerwień. Wolała: zieleń
i błękit. Z dnia na dzień porzuciła, wysłużone przez starsze siostry lalki i
misie. Zamiast tego ciągnęła rodziców po autka i żołnierzyki. Cztery bardzo
dziewczęce siostry patrzyły na nią trochę z ukosa, wiele różniła się od nich.
Również mama miała wątpliwości, co do zachowania Natalki. Jedyny tata był z
obrotu spraw zadowolony, jedyna, najmłodsza córka, pomagała mu w
majsterkowaniu. Natka, tak nazywana przez rodzinę, za nic nie chciała ścinać
włosów, uwielbiała je zaplatać.
Kiedy zaczęła
rosnąć w ogóle przestała być podobna do rówieśniczek, tylko po dwóch długich do
pasa warkoczach dało się rozpoznać jej płeć. Nie przesiadywała na trzepaku,
wolała biegać za piłką z kolegami z bloku. W sumie oceny miała najlepsze z
całego rodzeństwa, więc rodzice nie zakazywali jej grać w nogę.
Z biegiem lat
dotarła do 4 klasy. Zaczęła startować w zawodach organizowanych przez szkółkę
piłkarską i przez szkołę. Jej drużyna zawsze wygrywała, nie było meczu, na
którym nie strzeliłaby gola, co więcej zawsze dostawała wyróżnienie dla
najlepszego gracza. Niestety nic w życiu nie jest kolorowe. Do klasy Natalki
dołączyła nowa dziewczynka- Oliwka. Oliwka była przyzwyczajona, że cała uwaga
klasy jest oparta na jej osobie. Natomiast Natka była bardzo lubiana przez
uczniów i nauczycieli. Nowa uczennica widząc jak na 4 już apelu szkolnym jej
koleżanka jest wyczytywana za osiągnięcia sportowe i jak wiele osób jej potem
gratuluje, postanowiła odebrać jej sławę i przyjaciół. A to podszepnęła komuś,
że, Natalka wygląda jak chłopak’’ albo, Ona jest dziwna’’. Dzięki tym
podszeptom całą podstawówkę mała piłkarka była sama.
W gimnazjum niewiele
się zmieniło, dopiero w liceum poznała zgraną paczkę dziewczyn mających podobne
zainteresowanie. Razem z nimi na czele i kilkoma innymi koleżankami z szkółki
piłkarskiej utworzyła drużynę, która ostro trenowała, aby dwa miesiące później
stanąć na czele mistrzostw Polski to dzięki determinacji kapitanki- Natalki
wszystko szło sprawnie. Cała Polska szalała za tą drużyną i wiele dziewczyn
ukrywających się ze swoją pasją w końcu się do niej przyznały. Dziewczęca Legia
po zdobyciu mistrzostw Polski zajęła się treningami oraz meczami z drużynami
dziewczęcymi w całej Europie. Po czterech latach wygrały mistrzostwa świata i
stworzyły bardzo popularne UEFA Euro Girl. Do końca sportowej kariery Natalki
nie przegrały Dziewczęca Legia nie przegrała, żadnego meczu. Dziewczyna była
nazywana: panią Messi, królową piłki, polską legendą nogi.
Osoby, które mnie znają z pewnością będą wiedziały, że charakter głównej bohaterki jest żywcem zdjęty z mojej siostry Julki. Oczywiście wszystkie inne sytuacje i osoby są FIKCJĄ LITERACKĄ.
Mam nadzieję, że opowiadanie Wam się spodobało.
Wasza MIMI
Wasza MIMI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz